Wigilia Zesłania Ducha Świętego przypada w tym roku w pierwszą sobotę czerwca, przez co terminowo łączy się z imprezą religijną rokrocznie organizowaną na lednickich polach przez ojca Jana Górę OP. Nigdy tam nie gościłem, bowiem już w późnym dzieciństwie zaczęły rozmijać się z posoborowiem moje gusty estetyczne. Kiczowate scholki, sacro polo, wszyscy inni oprawcy liturgiczni, tudzież podstarzałe siostry zakonne wyposażone w gitary zupełnie do mnie nie trafiały. Nie będąc nigdy częścią posoborowia nie mogłem z niego wyrosnąć, tak jak się wyrasta z fascynacji Ciotką Klotką czy Panem Tik Takiem.
Właśnie oglądam relację online z Lednicy i powróciło pytanie: A może i ja byłbym z nimi, gdyby to, co oferują, nie było takie tandetne ? Posoborowie poważne, godnie odziane, śpiewające chorał gregoriański nie byłoby sobą. Ale gdyby mieli w swojej ofercie coś takiego ....
Moje szczęście, że nie mieli.
p.s. dla zainteresowanych: niestety zaprezentowany powyżej zespół Theandric nie ma zbyt wielu utworów na takim poziomie jak zalinkowany. Niedawno wydana płyta długogrająca jest bardzo popowo-oazowa. Ale w dawnych dobrych czasach nagrali dwa dobre kawałki: kompozycję "Adoro Te Devote" oraz hołd Iron Maiden pt. "Up the Irons". Polecam!
niedziela, 8 czerwca 2014
niedziela, 1 czerwca 2014
Uzdrowienia międzypokoleniowe a sakrament Chrztu Świętego
U posoborowców coraz bardziej popularne są modlitwy o uzdrowienia międzypokoleniowe. Cóż to jest ? To zaczerpnięta od protestantów nowinka zgodnie z którą należy przyjąć, że pewne grzechy przodków (zwłaszcza np. mające podłoże okultystyczne) owocują skłonnościami czy konsekwencjami w tym samym kierunku u młodszych pokoleń i wymagają chrześcijańskiego przeciwdziałania. Należy zatem poznać swoje drzewo genealogiczne i znaleźć w nim hazardzistów, osoby uzależnione od procentów, babki - tarocistki i wszystkich innych okultystów. Następnie należy przeprosić Boga za te grzechy i wynagrodzić za nie. Konieczna może być tzw. spowiedź furtkowa, czyli wyznanie grzechów od pradziadkowych po własne. Niekiedy jest też potrzebna wizyta u egzorcysty. Proceder ten reklamują osoby powiązane z charyzmatykami (są oni szczególnie mocno nadreprezentowani w środowisku polskich egzorcystów), z niezawodnym demonologiem ojcem Posackim na czele.
Konserwatywni posoborowcy odpowiadają im, że sakrament Chrztu jest wystarczający, by zgładzić wszelkie międzypokoleniowe skłonności oraz kary, które Stary Testament zapowiadał do trzeciego i czwartego pokolenia po grzeszącym. Powołują się tu na autorytety największych katolickich teologów, ze świętymi Augustynem i Tomaszem z Akwinu na czele. Teoretycznie taki arsenał nazwisk powinien zakończyć dla nas debatę, ale ... rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana.
Chciałbym bowiem dopytać, czy zgładzenie owych wszelkich międzypokoleniowych skłonności oraz kar to przymiot i zasługa samego Sakramentu, czy nierozłącznie z nim związanych (jak się wydawało np. w czasach św. Tomasza z Akwinu) egzorcyzmów, a więc sakramentaliów mu towarzyszących?
Posoborowe zniszczenie rytu Chrztu Świętego, obejmujące usunięcie zeń Wielkiego Skrutynium oraz niemal wszystkich modlitw egzorcyzmowych nie może pozostawać bez wpływu na relację między nowoochrzczonymi a diabłem. (Treść rytu przedsoborowego dostępna jest tutaj, a omówienia i spolszczenia szczególnie interesujących nas modlitw dokonał kilka lat temu forowicz Maciek
Wspomniany powyżej w tekście posoborowy ryt chrztu dzieci zachowuje tylko jedną odnośną formułę wyrażoną w słowach: Wszechmogący, wieczny Boże, ty posłałeś na świat swojego Syna, aby oddalił od nas moc szatana, ducha nieprawości, a człowieka wyrwanego z ciemności przeniósł do przedziwnego królestwa Twojej światłości; pokornie Cię błagamy, abyś to dziecko uwolnił od grzechu pierworodnego, uczynił je swoją świątynią i mieszkaniem Ducha Świętego. Modlitwa ta dość luźno spełnia definicję egzorcyzmu zawartą w katechiźmie posoborowym (KKK 1673: Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania, mówimy o egzorcyzmach). Z egzorcyzmami powiązanymi z Chrztem jest więc podobnie jak z porównaniem współczesnego rytuałem egzorcyzmów do potrydenckiego, zniesionego przez Jana Pawła II AD 1999. Potrydencki ryt Chrztu rozrywa wszelkie więzy szatana, które krępowały nieochrzczonego, ryt posoborowy tę prośbę do Boga pomija.
Dodam, że od czasu panowania Ojca Świętego Benedykta XVI można prosić o Chrzest dziecka (oraz wszystkie inne Sakramenty) w przedsoborowej, tj. nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Dostęp do nich z roku na rok się polepsza, ale wciąż ograniczony jest niemal wyłącznie do środowisk - duszpasterstw Mszy świętej trydenckiej.
Popularność modlitw o uzdrowienie międzypokoleniowe trudno nazwać fanaberiami. Pewna część świadomych chrześcijan, katolików doświadcza wzmożonych ataków sił ciemności i pragnie się przed nimi bronić. Czy rzeczywiście problem ten może rozwiązać proponowane przez konserwatywnych posoborowców pamiętanie o modlitwie za dusze w czyśćcu cierpiące i ofiarowanie Mszy za dusze przodków ?! Mam pewne wątpliwości co do tego rozwiązania, bowiem wydaje się ono odpowiadać na zupełnie inne bolączki.
Tradycyjni katolicy nierzadko uzupełniają chrzest swój lub swoich dzieci o wielki egzorcyzm i inne obrzędy (np. związane z solą) obecne w starym rycie. I to wydaje mi się najlepszą propozycją dla wszystkich poszukujących (i potrzebujących) modlitwy o uzdrowienie międzypokoleniowe. Te sakramentalia przez wieki skutecznie wypędzały diabła z życia nowoochrzczonych i wciąż mogą to czynić znacznie lepiej niż wynalazki charyzmatyków przeszczepiane do Kościoła Posoborowego.
Konserwatywni posoborowcy odpowiadają im, że sakrament Chrztu jest wystarczający, by zgładzić wszelkie międzypokoleniowe skłonności oraz kary, które Stary Testament zapowiadał do trzeciego i czwartego pokolenia po grzeszącym. Powołują się tu na autorytety największych katolickich teologów, ze świętymi Augustynem i Tomaszem z Akwinu na czele. Teoretycznie taki arsenał nazwisk powinien zakończyć dla nas debatę, ale ... rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana.
Chciałbym bowiem dopytać, czy zgładzenie owych wszelkich międzypokoleniowych skłonności oraz kar to przymiot i zasługa samego Sakramentu, czy nierozłącznie z nim związanych (jak się wydawało np. w czasach św. Tomasza z Akwinu) egzorcyzmów, a więc sakramentaliów mu towarzyszących?
Posoborowe zniszczenie rytu Chrztu Świętego, obejmujące usunięcie zeń Wielkiego Skrutynium oraz niemal wszystkich modlitw egzorcyzmowych nie może pozostawać bez wpływu na relację między nowoochrzczonymi a diabłem. (Treść rytu przedsoborowego dostępna jest tutaj, a omówienia i spolszczenia szczególnie interesujących nas modlitw dokonał kilka lat temu forowicz Maciek
Moją uwagę zwróciły egzorcyzmy, przy pomocy których kapłan wyklina z dziecka ducha nieczystego. W nowej formie rytuału chrzcielnego egzorcyzmy są zredukowane do trudno zauważalnej postaci. W tradycyjnym obrządku nadają klimat całej uroczystości, można wręcz odnieść wrażenie, że kapłan odbywa pewnego rodzaju walkę, aby wyrwać dziecko złemu duchowi i uczynić z niego chrześcijanina.
Egzorcyzm ma miejsce trzykrotnie. Jeszcze przed samym Chrztem kapłan tchnie w twarz dziecka mówiąc:
Wyjdź z niego, nieczysty duchu, i daj miejsce świętemu Duchowi Pocieszycielowi.
W kolejnej modlitwie prosi Boga o wspomożenie w egzorcyzmie:
Wszechmogący, wieczny Boże, Ojcze Pana naszego Jezusa Chrystusa! Wejrzyj łaskawie na tego sługę Twego N., którego raczyłeś powołać do początków wiary; usuń z niego wszelką ślepotę serca; rozerwij wszelkie więzy szatana, które go skrępowały; otwórz mu, Panie, wrota pobożności Twojej, ażeby naznaczony znakiem Twej mądrości, był wolny od zgnilizny wszelkich żądz, lecz żeby z weselem wypełniał Twe przykazania, służył Ci w Twym Kościele i z dnia na dzień coraz bardziej sie rozwijał; przez Pana naszego.
Następnie mamy pełen egzorcyzm:
Zaklinam cię nieczysty duchu, w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego +, abyś wyszedł i odstąpił od tego sługi (służebnicy) Boga N. Ten sam bowiem rozkazuje tobie, przeklęty potępieńcze, który stopami Swymi szedł przez morze, a tonącemu Piotrowi podał prawicę. A wiec, przeklęty szatanie, poznaj swój los i oddaj cześć Bogu żywemu i prawdziwemu, oddaj cześć Jezusowi Chrystusowi, Synowi Jego i Duchowi Świętemu i odstąp od tego sługi Bożego N., gdyż Bóg i Pan nasz Jezus Chrystus raczył go powołać do Swej świętej łaski i błogosławieństwa i do krynicy Chrztu.
Tego zaś znaku Krzyża świętego +, którym znaczymy jego czoło, ty przeklęty diable nie waż sie nigdy zgwałcić. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Także sam obrzęd Chrztu św. zaczyna się od egzorcyzmu:
Zaklinam cię, wszelki duchu nieczysty, w Imię Boga Ojca wszechmogącego + i w Imię Jezusa Chrystusa, Syna Jego, Pana i Sędziego naszego + i w mocy Ducha świętego +, abyś odstąpił od tego stworzenia bożego N., które Pan nasz raczył powołać do Swego świętego Kościoła, ażeby sie stało świątynią Boga żywego, a Duch święty w nim zamieszkał. Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, który ma przyjść sądzić żywych i umarłych i świat przez ogień. Amen.
Wspomniany powyżej w tekście posoborowy ryt chrztu dzieci zachowuje tylko jedną odnośną formułę wyrażoną w słowach: Wszechmogący, wieczny Boże, ty posłałeś na świat swojego Syna, aby oddalił od nas moc szatana, ducha nieprawości, a człowieka wyrwanego z ciemności przeniósł do przedziwnego królestwa Twojej światłości; pokornie Cię błagamy, abyś to dziecko uwolnił od grzechu pierworodnego, uczynił je swoją świątynią i mieszkaniem Ducha Świętego. Modlitwa ta dość luźno spełnia definicję egzorcyzmu zawartą w katechiźmie posoborowym (KKK 1673: Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania, mówimy o egzorcyzmach). Z egzorcyzmami powiązanymi z Chrztem jest więc podobnie jak z porównaniem współczesnego rytuałem egzorcyzmów do potrydenckiego, zniesionego przez Jana Pawła II AD 1999. Potrydencki ryt Chrztu rozrywa wszelkie więzy szatana, które krępowały nieochrzczonego, ryt posoborowy tę prośbę do Boga pomija.
Dodam, że od czasu panowania Ojca Świętego Benedykta XVI można prosić o Chrzest dziecka (oraz wszystkie inne Sakramenty) w przedsoborowej, tj. nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Dostęp do nich z roku na rok się polepsza, ale wciąż ograniczony jest niemal wyłącznie do środowisk - duszpasterstw Mszy świętej trydenckiej.
Popularność modlitw o uzdrowienie międzypokoleniowe trudno nazwać fanaberiami. Pewna część świadomych chrześcijan, katolików doświadcza wzmożonych ataków sił ciemności i pragnie się przed nimi bronić. Czy rzeczywiście problem ten może rozwiązać proponowane przez konserwatywnych posoborowców pamiętanie o modlitwie za dusze w czyśćcu cierpiące i ofiarowanie Mszy za dusze przodków ?! Mam pewne wątpliwości co do tego rozwiązania, bowiem wydaje się ono odpowiadać na zupełnie inne bolączki.
Tradycyjni katolicy nierzadko uzupełniają chrzest swój lub swoich dzieci o wielki egzorcyzm i inne obrzędy (np. związane z solą) obecne w starym rycie. I to wydaje mi się najlepszą propozycją dla wszystkich poszukujących (i potrzebujących) modlitwy o uzdrowienie międzypokoleniowe. Te sakramentalia przez wieki skutecznie wypędzały diabła z życia nowoochrzczonych i wciąż mogą to czynić znacznie lepiej niż wynalazki charyzmatyków przeszczepiane do Kościoła Posoborowego.