tag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post7076568102940526076..comments2024-03-19T13:34:13.690+01:00Comments on Młot na posoborowie: Kardynale Rajmundzie, do dzieła !Unknownnoreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-45814880785029502462020-03-29T21:27:07.282+02:002020-03-29T21:27:07.282+02:00Ciekawy artykuł. Pozdrawiam.Ciekawy artykuł. Pozdrawiam.Dagmara Fafińskahttps://www.blogger.com/profile/09461397919185258707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-75870617674131545192014-11-30T13:52:04.506+01:002014-11-30T13:52:04.506+01:00Exultavit cor meum in pulchra libellum conversio.Exultavit cor meum in pulchra libellum conversio.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-9510911055883511542014-11-29T12:56:32.170+01:002014-11-29T12:56:32.170+01:00Odnoszę wrażenie, że ktoś - nadal występujący anon...Odnoszę wrażenie, że ktoś - nadal występujący anonimowo - bardzo swoiście wyraża swą tęsknotę za mną (po mej właściwie tygodniowej nieobecności w "Introibo").<br /><br />Wyrażam nadzieję na to, że zapowiedziane na przyszły tydzień rekolekcje adwentowe - które ma poprowadzić ks. J. Korczak - okażą się owocne również dla owego "Anonimowego". Przynajmniej w tym zakresie, by na Msze Święte przychodzić ze względu na Pana Boga, a nie na ludzi (niezależnie od własnego wobec nich nastawienia).<br /><br />Dzięki Panu Bogu, świat to coś znacznie więcej od jakichś zamkniętych grupek (również uważających się za tradycyjne). Warto szukać w nim dobra, również w sytuacjach, które widać na odnośnym nagraniu:<br />http://youtu.be/UhtQ7lRe5xkJapolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-68857180106421103522014-11-28T15:21:44.097+01:002014-11-28T15:21:44.097+01:00x.Błazen sam zamieszcza wpisy, a potem pierwszy ko...x.Błazen sam zamieszcza wpisy, a potem pierwszy komentuje, aby się popisywać !<br />,,Et diabolus, qui indutus vestibus Mass in annulos cauda.''Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-419061122510534192014-11-28T14:56:36.236+01:002014-11-28T14:56:36.236+01:00Romuś ! Twoje są piękniejsze !!! - Dbaj o zdrowie ...Romuś ! Twoje są piękniejsze !!! - Dbaj o zdrowie !Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-8015219272057047612014-11-28T05:58:10.760+01:002014-11-28T05:58:10.760+01:00ks. Ja-polan ( tak pisze ks.anonik do ANONIMA........ks. Ja-polan ( tak pisze ks.anonik do ANONIMA.....Anonimowa "odwaga" (również w używaniu klawiatury komputerowej) - to zjawisko popularne w Lublinie, również w "Introibo". Jeśli do tego dochodzi brak (zdolności) czytania ze zrozumieniem oraz insytuacje, to mamy kolejny uzasadnienie dbania o dystans.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-17139819878389480802014-11-28T05:47:35.626+01:002014-11-28T05:47:35.626+01:00Japolan ! - Opamiętaj się - Kuria skieruje cię na...Japolan ! - Opamiętaj się - Kuria skieruje cię na leczenie do szpitala odległego o 70 km !Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-37394708659914989202014-11-28T04:56:46.061+01:002014-11-28T04:56:46.061+01:00Ks.Jakub Korczak .... x.Ja polan ( sarmata - papie...Ks.Jakub Korczak .... x.Ja polan ( sarmata - papierowy prałat ) . Słaby w łacinie, acz łacinnik ! Romek przedstaw się !!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-79299455064270097072014-11-28T04:18:23.810+01:002014-11-28T04:18:23.810+01:00x.Japolan - Romek tym razem to pozdrawia cię - ,,c...x.Japolan - Romek tym razem to pozdrawia cię - ,,człowieku do kapłona ?'' - Daj sobie spokój i ,,odpocznij nieco''.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-20718261395632729832014-11-24T00:16:05.786+01:002014-11-24T00:16:05.786+01:00Proszę zwrócić uwagę na urocze zdjęcie:
http://tni...Proszę zwrócić uwagę na urocze zdjęcie:<br />http://tnij.org/cookxyyJapolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-46910368717933793562014-11-13T23:52:53.781+01:002014-11-13T23:52:53.781+01:00"Posoborowe dziadostwo....smutne przejawy pos..."Posoborowe dziadostwo....smutne przejawy posoborowego zdziadzienia..."błaznów posoborowych" (być może z problemami osobowościowymi)".<br /><br />Udało się mądrali Księdza sprowokować.Więc najlepsze co można zrobić,to mądrali dobrej nocy życzyć.<br />Pozdrawiam serdecznie Księdza. Józefhttps://www.blogger.com/profile/04967100116862931678noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-32764931266969360292014-11-13T12:36:34.339+01:002014-11-13T12:36:34.339+01:00Anonimowa "odwaga" (również w używaniu k...Anonimowa "odwaga" (również w używaniu klawiatury komputerowej) - to zjawisko popularne w Lublinie, również w "Introibo". Jeśli do tego dochodzi brak (zdolności) czytania ze zrozumieniem oraz insytuacje, to mamy kolejny uzasadnienie dbania o dystans.<br /><br />Przeciek z "kręgów kardynalskich" to jedno, zaś (akcentowane przez Anomina) jakieś układy to drugie.<br /><br />Anonimowy "rzecznik" innych ludzi, którzy być może nawet wolni są od wiedzy o próbie reprezentowania ich. Żałosne.<br /><br />Cóż poradzić? "Introibo" jest takie lubelskie, tak zakorzenione w silnej tu zawiści, układach - np. ludzie, którzy są znani, z tego że ... są znani (choćby jako "odwieczni tradycjonaliści). Jakże silne w lubelskim "grajdole" jest "robienie ludziom koło pióra", udawanie przyjazności (a nawet przyjacielskości), wciąganie księży w różnie dziwne relacje (np. jakieś stowarzyszenia lub ruchy o niejasnych powiązaniach)! Można tu spotkać kogoś, kto pod niebiosa słownie wynosi jakiegoś księdza i jednocześnie jawnie głosi, że ten sam ksiądz "lubi pieniądze". Zastanawiam się, kiedy "bożyszczem" wśród "introibowych" tradycjonalistów stanie się facet (mi znany jako świecki), od którego usłyszałem: "Dajesz 10 tysięcy złotych i wyświęca się na księdza" (słowa te dotyczyły dość znanego i jednocześnie kontrowersyjnego biskupa z "polskiego nurtu starokatolicyzmu"). Sam - zachowując dystans - dostrzegam realne powiązanie tegoż człowieka z "indultem lubelskim". A może kiedyś facet ten zacznie celebrować "Tridentinę" w lubelkim "Introibo"?<br /><br />Anonimoa wypowiedź, do której teraz się odnoszę, budzi moje skojarzenia z 10 odcinkiem czwartego sezonu serialu pod tytułem "Kuchnia":<br />http://molodejj.tv/serial/kuhnya/4-sezon/10-seriya<br />(o wiele lepszy jest odcinek 9 tego samego sezonu).Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-22427307474757788762014-11-12T23:40:07.823+01:002014-11-12T23:40:07.823+01:00Kapłanie Jakubie. "Nie kłóć się z głupim bo k...Kapłanie Jakubie. "Nie kłóć się z głupim bo ktoś może nie zauważyć różnicy. Najpierw Cie sprowadzi do swego poziomu, a potem pokona." <br />Skoro tzw Japolan jest samowystarczalną wyrocznią, mającą układy w kręgach kardynalskich, to zostaw go w spokoju. Jeszcze gotów Cie zasuspendować :-D <br />A potem się dziwimy że tradycjonalistów nie lubią. <br />W imieniu uczestniczących w liturgii klasycznej przepraszam Cię ks. Jakubie za Japolana i jego publiczne odzywki względem kapłana Kościoła Katolickiegio<br /><br />Wierny lubelskiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-52958208554575681032014-11-12T23:26:36.991+01:002014-11-12T23:26:36.991+01:00Dobrej nocy :)Dobrej nocy :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13503111668455496847noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-20090353702550857122014-11-12T23:22:41.546+01:002014-11-12T23:22:41.546+01:00Deo gratias za poprawkę.
Rzeczywiście: "Amic...Deo gratias za poprawkę.<br /><br />Rzeczywiście: "Amicus Plato, sed magis amica Veritas".<br /><br />Animus gorzej pracuje wieczorem, zwłaszcza po wysiłku.<br /><br />Przynajmniej błąd przydał się do ośmielenia Księdza - choć został upubliczniony pod pseudonimem.<br />Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-58923952252633686702014-11-12T23:16:19.181+01:002014-11-12T23:16:19.181+01:00Amicus Plato, nie animus.Amicus Plato, nie animus.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13503111668455496847noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-12583711641115865152014-11-12T22:57:32.405+01:002014-11-12T22:57:32.405+01:00P.S.:
Zanim się Ksiądz (i to ewentualnie) rozpędz...P.S.:<br /><br />Zanim się Ksiądz (i to ewentualnie) rozpędzi w publicznym o(d)sądzaniu mnie, proszę wziąć pod uwagę to, że - w związku z bardzo ważną dla mnie sprawą - informacje o dacie upublicznienia nominacji na Metropolitę Lubelskiego poznałem (w 2012 roku) prawdopodobnie wcześniej od wielu księży z Archidiecezji Lubelskiej (może nawet z samej Kurii). Przeciekiem "z kręgów kardynalskich" podzieliłem się niezwłocznie z jednym Księdzem Kanonikiem, który prawdopodobnie byłby gotów dać świadectwo prawdzie - gdyby Ksiądz był łaskaw "drążyć temat" (zwłaszcza odnośnie do mych danych osobowych oraz różnych relacji z "kręgami kościelnymi").<br /><br />Nominację arcybiskupią upubliczniono w tym czasie, który został mi wskazany sporo wcześniej.<br /><br />Czemu napisałem powyższe słowa? Ponieważ Ksiądz wcześniej podkreślił znaczenie moich danych osobowych.<br />Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-12820089723209564742014-11-12T22:46:59.854+01:002014-11-12T22:46:59.854+01:00Laudetur Iesus Christus!
Odpowiadać się powinno w...Laudetur Iesus Christus!<br /><br />Odpowiadać się powinno w odniesieniu do tekstu - a nie do osoby piszącej. Stara reguła ma tu zastosowanie: "Animus Plato, sed magis amica Veritas".<br /><br />Ksiądz wcześniej nie tylko skomentował mój wpis, ale również posunął się bardzo daleko - cytuję końcówkę odnośnego zdania: "o dosyć prymitywnym poziomie komentatora". Jak widać, był Ksiąd w stanie komentować - bez liczenia się nie tylko z pseudonimem (używanym przeze mnie w sieci od wielu lat), ale również bez liczenia się z przykazaniem miłości bliźniego (czy chociażby z regułami Św. Ingnacego Loyoli odnośnie do wypowiedzi bliźnich).<br /><br />Wyrażam przekonanie, że niejeden aktywista z "Introibo" będzie w stanie Księdzu wskazać mnie oraz podać me podstawowe dane osobowe.<br /><br />Moim zdaniem to bardzo dziwne, że Ksiądz zasłania się pseudonimem - i to moim - po wcześniejszym zaatakowaniu mnie personalnie.<br /><br />Każdy ponosi odpowiedzialność za swe własne zachowania (w tym słowa) - ja za swoje, Ksiądz za swoje. To jest podstawowa zasada odpowiedzialności, zwłaszcza moralnej.<br /><br />Z Panem Bogiem,Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-36238377973645037332014-11-12T22:21:34.240+01:002014-11-12T22:21:34.240+01:00Trudno odpisywać i smutno, kiedy mam do czynienia ...Trudno odpisywać i smutno, kiedy mam do czynienia z anonimem.<br />x.J.K. ,Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13503111668455496847noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-55508094492633536422014-11-12T16:05:01.349+01:002014-11-12T16:05:01.349+01:00[Autokorekta do jednego ze zdań części pierwszej w...[Autokorekta do jednego ze zdań części pierwszej wpisu]<br /><br /><br />Obce mi jest diagnozowanie lub osądzanie Księdza lub Księdza stanu w czasie pisania odnośnych uwag, jednak powyższa wypowiedź (z personalnym atakiem na mnie) uważam za kolejną zachętę dla mnie do mądrego wybierania spowiedników oraz księży, których darzy się zaufaniem (poza spowiedzią).<br /><br />[Tak bywa, gdy się wprowadza sporo poprawek, np. z udziałem czasownika "dążyć".]Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-66801666774844394612014-11-12T16:01:51.319+01:002014-11-12T16:01:51.319+01:00[c.d.]
Kościół, którego nadal nie wskazuję "...[c.d.]<br /><br />Kościół, którego nadal nie wskazuję "po imieniu" (było o nim w mym poprzednim wpisie):<br />* Księża różnorodni, niekiedy można się nawet dobrze wyspowiadać.<br />* Kiedyś stwierdziłem tam świetnego Kaznodzieję; liturgia za to ... (staram się pamiętać o jego bardzo dobrych kazaniach).<br />* Daleki jestem od oceniania przyczyn wyraźnej cielesnej i językowej chwiejności koncelebransa. W grę mogą wchodzić różne przyczyny - w tym neurologiczne (ludzie niekiedy lekceważą mikroudary lub ich skutki). Jeśli jednak pozostali koncelebransi "robą sobie bekę" z chwiejącego się lub mamroczącego współliturga, to proszę wskazać właściwe określenie takich zachowań; zwłaszcza w przypadku kwestionowania określenia "błazny posoborowe" (odnoszącego się do konkretnego zachowania księży, których byłbym w stanie wskazać z imienia i nazwiska). Zwykła miłość bliźniego nakazuje uchronienie przed kompromitacją kogoś (nie tylko duchownego), kto znalazł się "w stanie nieważkości"; a przecież (w ramach domniemania niewinności) warto pamiętać również o innych możliwych przyczynach, niż ... pospolity kac. Czemu na służyć wystawianie (się) na widok publiczny kogoś, kto niedomaga? Jak więc można pochwalać zwyczajne - i po publiczne (bo Liturgia Święta ma charakter publiczny) - nabijanie się z człowieka, który miał wyraźne problemy (niezależnie od ich przyczyn)?<br /><br />Kościół Święty to coś znacznie ważniejszego od "republiki koleżków", którzy tępią - w ramach solidarności zawodowej - przejawy krytyki swych konfratrów lub "kolegów po fachu".<br /><br />Z Panem Bogiem oraz życzeniami zdolności i chęci sprawiedliwego osądzania bliźnich.Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-26918912272213621402014-11-12T16:00:45.362+01:002014-11-12T16:00:45.362+01:00[c.d.]
Ośmielam się wyrazić hipotezę, że Ksiądz b...[c.d.]<br /><br />Ośmielam się wyrazić hipotezę, że Ksiądz był łaskaw nie zrozumieć sensu mej wypowiedzi. W pierwszej kolejności, daleki byłem od krytykowania ministrantów w tamtym kościele lubelskim. Akurat tam ministranci - jeśli są (a są tam bytami rzadszymi od koncelebransów) - zachowują powagę; można dyskutować o sposobie ich przyuczenia (np. skłony zamiast przyklęknięć). Wyraźnie podkreśliłem, że koncentrowałem się - i to bez krytyki wobec nich - na wybranych zachowaniach "aktywistów z nawy". Podkreślam, że odniosłem wrażenie poważnego i zaangażowanego podejścia do pełnionych funkcji - jednocześnie zasygnalizowałem, że styl (w tamtym kościele dominujący) uważam za daleki od ideału oraz mogący stanowić barierę w rozwoju przejawów zdrowej pobożności. Co zgłego i z jakiego powodu Ksiądz widzi w trosce o możliwości rozwoju innych ludzi, zwłaszcza młodych?<br /><br />Lublin (nawet kilka kościołów w centrum) umożliwia dostreżenie wielkiej "palety barw" (używając przenośni). Warto się przyjrzeć paru przykładom.<br /><br />U Ojców Kapucynów można nawet na poważne tematy porozmawiać, bez narażania się na podejrzliwe uwagi; w ciągu ostatnich lat widzę sporą zmianę we właściwym kierunku - chociaż również wcześniej zauważyłem tam przejawy nie napastliwości modernistycznej, a jakieś zaskakującej naiwności. Ludzie i zakony dojrzewają, więc i tam jest więcej realizmu, co widać w doborze modlitw.<br /><br />"Święty Mikołaj" - o samym przebiegu aktualnie sprawowanych liturgii trudno mi się wypowiadać, bo po nastaniu nowego Proboszcza tam w niej nie uczestniczyłem, zaś za rządów poprzedniego Księdza Proboszcza koncentrowałem się na uczestnictwie we Mszach Świętych przedsoborowych (do części z nich posługując). Za to galeria zdjęć na parafialnych stronach internetowych pozwala zauważyć "debenedyktynizację" stołu posoborowego (zwłaszcza teraz trudno tam dostrzec centralnie umieszczony krucyfiks); poziom tamtejszej scholi "Aniołki" (mającej kanał na "YouTube") to zagadnienie odrębne.<br /><br />Jezuici (przy ul. Królewskiej): jeden rewelacyjny Kaznodzieja, możliwość dobrego wyspowiadania się i ["biez poł litra nie zabierjosz"]. Niestety, "duch liturgii" im "niestraszny". Świeccy - np. samodzielnym prowadzeniem Koronki do Bożego Miłosierdzia - potrafią trzymać klasę (swoiste "Ecclesia supplet").<br /><br />Ojcowie Karmelici (chyba nie tylko Bosi, ale również Trzewiczkowi): Gdyby sprawowali tradycyjne liturgie katolickie, to mogliby dokonać o wiele więcej, może nawet prawdziwych cudów. A tak: "jakoś się żyje".<br /><br />Ojcowie Dominikanie: Dużo (również pozytywnego) można by powiedzieć. Ośmielam się wysłowić hipotezę - jeśli wolną ją sformułować wyłącznie na podstawie powyższej Księdza wypowiedzi - że mógłby Ksiądz tam znaleźć wspólny język do dostatniej dysputy, być może nie tylko na mój temat.<br /><br />[c.d.n.]Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-33402246894100333512014-11-12T15:58:40.189+01:002014-11-12T15:58:40.189+01:00Laudetur Iesus Christus!
Księdza słowa zasługują ...Laudetur Iesus Christus!<br /><br />Księdza słowa zasługują na szersze odniesienie, bardziej obszerne od mego wcześniejszego wpisu, który stał się dla Księdza (lub kogoś Księdzem manipulującego) okazją do zastosowania - w gruncie rzeczty prymitywnego i dalekiego od kultury osbistej - argumentum ad personam. Ksiądz - zupełnie mnie nie znając - bardzo surowo ocenił mnie, a nie moją wypowiedź.<br /><br />Proszę zwrócić uwagę na to, że mam w zwyczaju wytykać stosowanie nielojalnych chwytów erystycznych, których użycie może być przejawem tendencji cenzorskich - być może zmierzających do wykluczenia ofiary takiego ataku z dyskursu (np. prowadzonego w sieci internetowej). Obce mi jest diagnozowanie lub osądzanie Księdza lub Księdza stanu w czasie pisania odnośnych uwag, jednak powyższa wypowiedź (z personalnym atakiem na mnie) uważam za kolejną zachętę dla mnie do mądrego wybierania spowiedników oraz księży, których daży się zaufaniem (poza spowiedzią).<br /><br />Cieszy mnie Księdza wypowiedź oraz jawna deklaracja oceny człowieka, z którym nie zamieniło się ani jednego słowa - nie rozmawialiśmy ze sobą (liturgia w tradycyjnym rycie jest bez "Amen" wiernego podczas udzielania Komunii Świętej). Moim zdaniem, do oceny człowieka trzeba czegoś znacznie więcej od jednej wypowiedzi - celowo stylizowanej. Oczywiście, Ksiądz - jako człowiek wolny - jest uprawniony mieć odmienny punkt widzenia oraz praktykować go w relacjach z bliźnimi. Ksiądz jest również uprawniony dostawać się pod wpływ manipulatorów (np. oczerniających ludzi przed księżmi) - manipulatorów takich, jak się zdaje, może być dość sporo w środowiskach tradycyjnych, zwłaszcza o charakterze "gett liturgicznych". Zachęcam do autorefleksji. Jestem przekonany, że czymś niestosownym - zwłaszcza dla duchownego - jest rola marionetki, którą steruje jakiś manipulator.<br /><br />Proszę zauważyć, że człowiek jest uprawniony myśleć zarówno podczas liturgii, jak i poza nią. Wyrażam głebokie przekonanie co do tego, że brak Księdzu jakiejkolwiek wiedzy o tym, jakie myśli przychodzą mi do głowy, nie tylko w czasie liturgii. Skoro (już według Księgi Rodzaju) stworzenie jest dobre, więc uprawniona jest pozytywna ocena podzielności uwagi, którą można przecież traktować jako coś stworzonego.<br /><br />Rzeczownik "dzieciak" jest przynajmniej neutralny znaczeniono (jak u Chorwatów podobnie brzmiące słowo: dječak = chłopak); co więcej, może on służyć do wyrażenia życzliwości (w polszczyźnie funkcjonują również rzeczowniki o pejoratywnym nacechowaniu znaczeniowym, których używanie zapewne Ksiądz odradza, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci). Za właściwe uznałem pominięcie szczegółów - zwłaszcza kontekstu rodzinnego owej posługi liturgicznej oraz mej ewentualnej innej wiedzy odnośnie do poszczególnych osób (np. imion, zaangażowania w określone sprawy). Chodziło o uchwycenie charakterystycznych cech określonych zjawisk, a nie o analizowanie, kto i w jakim gronie (np. rodzinnym) pojawia się na celebracjach liturgicznych lub pełni podczas nich określone funkcje. Moim zdaniem, unikanie kontekstów personalnych pozwala na wykazanie, że również starsi "aktywiści" (niekoniecznie w funkcji ministranta) - jeśli się ich odpowiednio ukierunkuje - są w stanie właściwie pełnić swe zadania; przykład chłopców (a nie tylko młodych mężczyzn) posługujących do liturgii tradycyjnej mógłby stanowić zachętę. Wyrażam przekonanie, że Ksiądz uzyskał aprobatę odnośnych Osób w zakresie upubliczniania relacji rodzinnych. W "Introibo" publicznie znanym jest jedno nazwisko (w związku z poważnymi zasługami), ale bieżąca dyskusja pozwala na pomijanie go tu. Jakiemu dobru może służyć akcentowanie relacji rodzinnych lub redukowanie dziecięcej pobożności do nadzoru rodzicielskiego? Moim zdaniem, prawdziwym sukcesem rodzica (rodziców) w zakresie wychowania religijnego jest ukształtowanie człowieka zdolnego do samodzielnej pobożności (być może nawet wbrew wpływom środowiskowym).<br /><br />[c.d.n.]Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-23038907432849874192014-11-10T22:34:03.452+01:002014-11-10T22:34:03.452+01:00Jestem przekonany, że głównym powodem, dla którego...Jestem przekonany, że głównym powodem, dla którego ten 12 letni chłopiec tak rzetelnie i godnie służył do mszy świętej, była obecność jego rodzonego ojca, dającego odpowiedni rodzicielski przykład, miłość i wychowanie. Natomiast sformułowania w rodzaju "dzieciak", "z wielkim sukcesem", "obskakuje Tridentinę", a o moich kolegach kapłanach "błazny posoborowe" świadczy o dosyć prymitywnym poziomie komentatora. Poza tym odnoszę wrażenie, że jego zachowanie, rozglądanie się i przychodzące do głowy myśli podczas sprawowanej mszy świętej i sposób wypowiedzi przypominają niestety wspomnianych i krytykowanych przez niego NOMowych ministrantów.<br />Z poważaniem.<br />Ks.Jakub Korczak, celebrans mszy św. in forma antiqua przy ul.Staszica w miniony czwartekAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13503111668455496847noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9102795931585448343.post-67930664106524989252014-11-10T14:00:30.324+01:002014-11-10T14:00:30.324+01:00Posoborowe dziadostwo jest zagrożeniem dla ludzi, ...Posoborowe dziadostwo jest zagrożeniem dla ludzi, dla ich rozwoju - a nawet dla aspiracji.<br /><br />Co jakiś czas mam widzieć bardzo smutne przejawy posoborowego zdziadzienia w jednym z lubelskich kościołów. Widać tam trochę aktywnej młodzieży, skupiającej się wobec jakiegoś duszpasterstwa. Ludzie ci pełnią posługę - podczas Niby Odprawiamy Mszę" (które to "niby" w tamtym kościele jest bardzo mocne). Zazwyczaj są aktywnym "ludem Bożym" - wstają z ławek i czytają, niekiedy wykonują śpiew. Czasami zdarza się tam jakiś ministrant - jeśli się już zdarzy, to często zachowujący większą godność i powage od celebransa albo koncelebransów. Jeden z "czytaczy ludowych" składa pocałunek na karcie lekcjonarza (co może zaskakiwać nawet tamtejszych "przewodniczących zgromadzenia ludowego".<br /><br />A tym czasem w niedalekim kościele podczas Mszy Świętych tradycyjnych posługiwać zaczął chłopak w wieku lat około 10 - z wielkim sukcesem: ten dzieciak jest bardziej zaangażowany w liturgię od "kolegium celebransów" we wcześniej opisanym kościele.<br /><br />Można zapytać, dlaczego nastolatkowie w kościele, na którym się skoncentrowałem, są bardziej nieporadni od dziecka, które samodzielnie potrafi "obskoczyć" Tridentinę. Moim zdaniem, spore znaczenie może mieć w takich sytuacjach fałszywa wizja ideału lub wysokiego poziomu. Jeśli za wzór uważa się jakichś "kolesi", którzy podczas sprawowanej wspólnie liturgii jawnie uprawiają "podśmie..." (np. z koncelebransa), to trudno oczekiwać prób wybicia się na wyższy poziom przez młodzież z duszpasterstwa. Młodym za wzór stawiać trzeba kapłanów godnie sprawujących rzeczywiście katolicką liturgię, a nie "błaznów posoborowych" (być może z problemami osobowościowymi), którzy potrafią zrobić "kaszanę" nawet z NOM (np. "kolaż" NOM i nieszporów).<br /><br />Niech Matka Boża Nieustającej Pomocy - szczególnie czczona w tamtejszym "kościele posoborowym" - pomoże w/w Młodym uwolnić się od wpływu ludzi, którzy wymagają poważnej pracy (zwłaszcza nad sobą samymi).Japolanhttps://www.blogger.com/profile/11490774359810804175noreply@blogger.com