wtorek, 1 kwietnia 2014

Prima aprilis czyli Dzień Głupców

Dotychczas Wasz "Młot na Posoborowie" zawsze na tydzień przed Pierwszym Kwietnia zaczynał obmyślać okolicznościowy żart. Różnej jakości kawały zdarzało mi się umieszczać na blogu w roku Pańskim 2011, 2012 i 2013. Ale AD 2014 swego dowcipu nie napiszę, bo konkurencja jest za silna. Lepiej wyjdę wizerunkowo, jak zamieszczę czyjś pyszny greps i oddam honor Autorowi, niż miałbym silić się na co najwyżej drugoligowe facecje.



Tegorocznymi królami Dnia Głupców są członkowie Opolskiego Środowiska Tradycji Łacińskiej, którzy obaj zjawili się w radiu diecezjalnym i sprzedali księżulowi zupełnie nieprawdopodobne opowieści o Mszy trydenckiej, o Arcybiskupie Lefebvrze i tym podobnych zagadnieniach. Byli znakomicie przygotowani do dyskusji, bez cienia uśmiechu w głosie recytowali z pamięci całe akapity z dzieł biskupa Pawłowicza "Lefebvre i lefebryści. Schizma u schyłku XX wieku", księdza Grzechowiaka "Ruch Arcybiskupa Lefebvre'a - ku rozłamowi w Kościele posoborowym" i pomniejszych proroków związanych z kwartalnikiem "Christianitas".

Co konkretnie powiedzieli ?

Że lefebryzm jest dość poważnym problemem dla wszystkich środowisk tradycji, bo lefebvryści uważają w ślad za swoim założycielem, że reformy soborowe i posoborowe poszły za daleko.

Że ludziom starszym Msza trydencka może się źle kojarzyć, bo przed Soborem nie była ona w Polsce dobrze odprawiana. Najczęściej celebrowano Mszę cichą, a w jej trakcie wierni śpiewali pieśni lub odmawiali różaniec. Nie było kazania i wierni nie mieli żadnego kontaktu z Najświętszą Ofiarą.

Że współczesne środowiska autentycznych tradycjonalistów zrealizowały w 100 % postulaty przedsoborowego ruchu liturgicznego, a więc na przykład Jerzego Turowicza. Stąd wniosek, że Msza trydencka powinna być celebrowana w małych grupach, bo ośrodki takie zadbają o odpowiedni poziom liturgii.

Że Msza trydencka źle rozwija się w środowiskach oazowych, bo znają one dobrze Nową Mszę i potrafią odczytywać jej bogactwo.

Dali sobie radę nawet, gdy prowadzący kapłan zapytał, czy wyobrażają sobie istnienie w Kościele obrządku zielonoświątkowego. Odpowiedzieli pytaniem: "kto się spodziewał w chwili śmierci Piusa XII, że dwadzieścia lat później Polak zostanie papieżem?"

Nie zaprotestowali słowem, gdy uczestnicząca w audycji asystentka medialna kurii opolskiej oznajmiła, że Msza przed Soborem trydenckim wyglądała zupełnie inaczej, więc kolejne zmiany nie powinny nas dziwić.

ZUCHY !! Komu mało mojej relacji, może sam odsłuchać skecz z udziałem opolskich kawalarzy. Zachęcam, pośmiejcie się z nich i Wy :-)

p.s. Panie Janie i Panie Jacku, gdy następnym razem będziecie mieć wieczorek autorski, to koniecznie dopowiedzcie, że odprawiając Mszę w starym rycie ksiądz zginał się przed ołtarzem, jakby go jelita bolały. Niech ludzie wiedzą jak było!

17 komentarzy:

  1. Panowie Jan Barszcz-Bogusławski, prezes OŚTŁ, oraz Jacek Sitarczuk, ceremoniarz OŚTŁ...
    czy właśnie tego jest warta obecność na http://www.diecezja.opole.pl/index.php/duszpasterstwo/ruchow-ii-wspolnot/opolskie-srodowisko-tradycji-lacinskiej ??

    btw - towarzysze stawiają na konflikt dobre fajne i milusie opactwa we Francji i Niemczech i złe smutne, parafijki w Polsce... - Krusejderze et consortes, dalej w zaparte za francuskim Solesmes i niemieckimi pieśniami?
    Warsiawiak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Litości, ja się na taką tanią podpuchę nie złapię. Taki bajer to na Grójec (i na Opole).

      Usuń
  2. Seibo no Kishi są zażenowani
    http://www.youtube.com/watch?v=EyF7HUZN1ZY

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko dla Najświętszej Ofiary. Zagadnienie to wymyka się spod kontroli tych, którzy chcieli w Polsce reglamentować ten Temat. Wielu kapłanów cierpi ucisk w związku z treścią Świętej Tradycji którą przemycają katolikom reformowanym. Wierzę, że nie ugną się nawet wtedy gdy są zdradzani bezwiednie przez swoich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze z lepszych to że Bractwo nie odprawia w jedności z papieżem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bractwo (jakiekolwiek) w ogóle nie odprawia. Mszę Świętą jest władny odprawić celebrans - przynajmniej prezbiter. Jeśli ktoś widział odprawiające bractwo, zakon, kurię, Watykan - to można go zapytać, "jakie zioło pali".

      Usuń
    2. Och, teraz Pan się czepia sformułowań, wiadomo przecież o co mi chodzi. Ale żeby był Pan zadowolony, to rację przyznaję i stwierdzam "jeszcze z lepszych, to że księża przynależni do FSSPX nie odprawiają w jedności z papieżem".

      Usuń
    3. A odprawiają? Są suspendowani i wszystko na ten temat.

      Usuń
    4. @Anonimowy
      http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/159

      Usuń
    5. Tak tak, znam ich tłumaczenie. Ciekawe czy zachecaja tak samo do spowiedzi u ks. Natanka? On też ma swoje spojrzenie na sytuacje w Kościele, prawda?

      Nawet forumowa elita nie patrzy argumenty BPX z przymrużeniem oka.
      http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,396.0.html

      Usuń
  5. Dzień dobry!

    "Gdy rozum śpi, budzą się demony." Szkoda, że pamięci o tej maksymie zabrakło "Bohaterom" audycji - przed jej rozpoczęciem.

    Z poważaniem,

    OdpowiedzUsuń
  6. To się Panu udało, muszę przyznać. :) znaczy ten tekst.

    OdpowiedzUsuń
  7. Był hołd pruski, był hołd ruski, teraz jesteśmy świadkami hołdu opolskiego. Posoborowe władze wyciągnęły palucha, a pogrobowcy ruchu liturgicznego w głębokim przyklęknięciu pierścień władzy (Jedyny Pierścień? :]) ucałowały.
    Przez chwilę słuchając myślałem, czy Ci panowie mieliby chęć/odwagę wypytać o PRAWDZIWE, OPARTE O STARODAWNE ZWYCZAJE praktyki liturgiczne w przedsoborowym Kościele polskim. Ale gdy usłyszałem te potwarze i sterty bzdur wymieszane z jakimiś zasłyszanymi ułamkami prawdy, to pomyślałem, że po takim czymś żaden szanujący się ksiądz emeryt, który obecnie z własnej nieprzymuszonej woli gdzieś w Polsce wraca do Mszy Św. swojej młodości by im ornatu do podnoszenia nie dał, a prędzej twarze starym suchym kropidłem by im prześwięcił!
    Ta panienka plotąca bezedury o braku zakazu odprawiania Katolickiego Rytu Rzymskiego niech posłucha dra Milcarka: http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Vn_sG0jaR6Q#t=455 (od 7:35 do 8:23).
    A jeden z mądralów zapomniał, że katolicy na wschodzie (w Egipcie) mają też drugiego papieża - aleksandryjskiego, ale nie są, ani nawet nie subsistit z nim w łączności (przynajmniej nie w "pełnej") :-P

    wierny czytelnik,
    Cor z Cogitansów ;-)


    PS.1
    No i nie zabrakło charakterystycznego dla posoborowia czołobitnego zachwycania się wschodnim dziedzictwem liturgicznym - zrozumiałe, bo jak się u siebie w domu wszystkie tapety i kilimy pozrywa, to potem aż miło u sąsiadów w ładnym wnętrzu posiedzieć. Durnie.

    PS.2
    Miał rację o. Benedykt Huculak OFM, że należy omijać terminu "Msza Św. [w rycie] trydencka[-kim]" bo potem posoboruchy i moderniuchy wraz z "pożytecznymi i...gnorantami" zaczną bić tym terminem katolików po głowie - jak ta pannica.

    OdpowiedzUsuń
  8. Drogi Corze z Cogitowa!
    Zgadzam się że termin "Msza Trydencka" nie jest medialny. Dlatego lansuję inne nazwy: KRR = Katolicki Ryt Rzymski; NOM = Narzędzie Obrzydzenia Mszy; VOM = Wielki Obrzęd Mszy; NFRR = Nabożna Forma Rytu Rzymskiego, ZFRR = Zła Forma Rytu Rzymskiego, NFRR = Niezastąpiona/Niezbywalna Forma Rytu Rzymskiego; NFRR = Normalny Fason Rytu Rzymskiego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szanowny Panie Krusejderze! Czy zgadza się Pan z następującą opinią teologiczną: "Absetzung ist unmöglich (c. 1556), denkbar jedoch von selbst eintretende Erledigung im Falle von Geisteskrankheit oder formeller Häresie, wobei es dann lediglich der Feststellung der Tatsache bedarf" ("Depozycja [papieża - P. B.] jest niemożliwa, ale do pomyślenia w razie samoczynnego opróżnienia [tronu papieskiego - P. B.] w razie choroby umysłowej bądx formalnej herezji, kiedy wystarczy samo stwierdzenie faktu", Albert Koeniger, Katholisches Kirchenrecht mit Berücksichtigung des Staatskirchenrechts, Herder & Co. G. M. B. H. Verlagsbuchhandlung, Freiburg im Breisgau 1926, s. 196)?

    Z poważaniem
    Piotr bukowczyk

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam Państwa modlitwie jednego z bohaterów tego tekstu, pana Jacka. Po nagonce z powodu zostania nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. w 2017 roku odszedł z środowiska Tradycji i rozpoczął posługę animatora ministrantów i ceremoniarza w jednej z opolskich parafii, od której został odsunięty po dwóch latach bez podania przyczyny. Obecnie sympatyzuje ze środowiskiem katolewicy nie podejmując jednak aktywnej działalności, ze względu na zły stan zdrowia.

    OdpowiedzUsuń