środa, 23 listopada 2011

Najlepszy Milcarek !!

Prawdziwym koszmarem recenzenta jest sytuacja, w której … nie ma co skrytykować w omawianej pozycji. Doświadczyłem tego dyskomfortu w trakcie refleksji po lekturze wywiadu – rzeki przeprowadzanego przez Jacka Laskowskiego i Bogusława Kiernickiego z Pawłem Milcarkiem. Książka nosi tytuł „Według Boga czy według świata” i zgodnie z ilustracją zawartą na okładce odnosi się głównie do zagadnień liturgji rzymskokatolickiej. Jako że liturgja zawsze wyraża wiarę, omawiana pozycja jest też refleksją nad stanem wiary współczesnych Polaków i ich duszpasterzy.


Przed lekturą książki znałem jej zarys z innych recenzyj i miałem wątpliwości, czy najszczęśliwszą formą książki będzie dialog. Okazuje się on jednak strzałem w dziesiątkę, ponieważ z jednej strony, przeciwdziała długim, hermetycznym wykładom stawiając na pewną lakoniczność wypowiedzi. A z drugiej strony odsłania nieco bardziej osobowość Autora, którego nie znałem dotąd, mimo lat lektury i polemik, z tak ciętego dowcipu (np. o uczczeniu „minutą ciszy” kazania we Mszy Novus Ordo).

Część pierwsza książki jest zatytułowana „Protokół strat”. Zawiera próbę inwentaryzacji posoborowych deform liturgicznych i ich skutków. Adresatami tych stron powinni być przedewszystkiem duchowni, którzy po lekturze być może zrozumieliby, czem nie jest „posoborowa prostota”, święcąca wciąż tryumfy w naszych świątyniach. Odczuwam pewne zakłopotanie, gdy czytam, jak świecki wyjaśnia poszczególne gesty wykonywane przez księdza podczas Mszy Świętej, bowiem sprawy te powinni poruszać w pierwszym rzędzie kapłani. Ale współczesny kryzys Kościoła obejmuje w szczególności duchowieństwo, więc jeśli zamilkną tacy świeccy jak Paweł Milcarek, może zaistnieć ryzyko, iż tylko kamienie o prawdzie wołać będą.

Druga część wywiadu zawiera próbę odpowiedzi na pytania, jak doszło do spustoszenia winnicy Pańskiej. Te rozdziały uważam za najcenniejsze i zawierające najwięcej nowych myśli i spostrzeżeń w dorobku Pawła Milcarka. Autor nigdy wcześniej nie formułował tak trafnych, wyrazistych i … kontrowersyjnych sądów. Przykład ? „Paradoks polegał na tym, że Pius XII ostrzegał [przed eksperymentami liturgicznemi – Kr.], a jednocześnie ustanawiał członkami swojej komisji liturgicznej ludzi, przed których mentalnością ostrzegał. Pamiętajmy, że ksiądz Hannibale Bugnini zaczął robić karierę w czasach papieża Piusa XII. Zresztą w latach sześćdziesiątych reformatorzy powoływali się na to, że te tendencje zaczynały się już w czasach Piusa XII”.

Część trzecia książki ma tytuł „Dokąd prowadzi droga?”. Główną ideą tych rozdziałów jest reforma Ojca Świętego Benedykta XVI, jej problemy i warunki możliwego sukcesu. Ale Autor, jak przystało na dobrego stratega, kreśli też scenarjusze negatywne, które mogą zaistnieć. Całość przekazu jest bardzo spójna i pozbawiona fałszywego optymizmu. „Optymizm nie zastąpi nam Kościoła” – że sparafrazuję Józefa Mackiewicza.

Z premedytacją nie zdradzam bliższych szczegółów książki Pawła Milcarka. Nie chcę bowiem odbierać czytelnikom przyjemności wynikającej z jej lektury. To nie jest książka wyłącznie dla tradycyjnych katolików, aczkolwiek nie nadaje się za specjalnie do lektury dla letnich katolików, o umiarkowanej wiedzy o Kościele. Czynię to zastrzeżenie dla wszystkich świętych mikołajów, gwiazdorów oraz dziadków mrozów i … dealerów coca coli, którzy w ciągu najbliższych tygodni będą wyszukiwać dobre prezenty w księgarniach realnych i wirtualnych. Miejcie proszę na uwadze książkę „Według Boga czy według świata?”. To najlepsza jak dotąd książka sygnowana nazwiskiem Pawła Milcarka!

Paweł Milcarek – Według Boga czy według świata?
Wydawnictwo Dębogóra, 2011 r. str. 295


p.s. polecam też lekturę tekstu wprowadzającego do książki autorstwa x. proboszcza Marcina Węcławskiego

6 komentarzy:

  1. "To najlepsza jak dotąd książka sygnowana nazwiskiem Pawła Milcarka!" :):):)

    Sprytnie p. Krusajder. Mistrzowskie lizusostwo! Żadnych strat, same zyski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat Pana Michała o coś takiego nie podejrzewam. Często bywał krytyczny w stosunku do p.PM. Tym bardziej mnie zachęcił do czytania, bo brakowało już mi Pana Milcarka z pierwszego numeru Christianitas.

    jwk

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowny Anonimie,
    jeśli książka p. PM jest słaba i ją chwalę na wyrost, to możesz to łatwo udowodnić, choćby i w komentarzach pod moim wpisem. Zachęcam do podzielenia się z nami swojemi krytycznemi uwagami.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ile p. Milcarek napisał książek?

    OdpowiedzUsuń
  5. "To najlepsza jak dotąd książka sygnowana nazwiskiem Pawła Milcarka!"

    A zna Pan "Od istoty do istnienia. Tworzenie się metafizyki egzystencjalnej wewnątrz łacińskiej tradycji filozofii chrześcijańskiej"?

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdyby Pan Milcarek napisał poradnik dla małżeństw katolickich, to byłoby wiarygodny.

    OdpowiedzUsuń