poniedziałek, 4 marca 2013

Czy papieża wybiera Duch Święty ?

Coraz bardziej powszechny między katolikami jest błąd, jakoby papieża wybierał Duch Święty. Uległ mu także portal Polonia Christiana, publikując tekst o. Stanisława Tasiemskiego pt. "Wybór papieża – o wszystkim decyduje Duch Święty". Co ciekawe, treść zamieszczonego tekstu jest nieadewatna do tytułu, bowiem streszcza procedury wyboru Następcy św. Piotra zawarte w Konstytucji Apostolskiej „Universi Dominici gregis” z 22 lutego 1996 r. , wraz z poprawkami wniesionymi przez Benedykta XVI.



Kto wybiera papieża ? Normy prawne stanowią jasno: są to kardynałowie - elektorzy, a więc ci, którzy nie ukończyli w dniu rozpoczęcia wakatu Stolicy Apostolskiej osiemdziesiątego roku życia. Konklawe ma być natomiast czasem szczególnej współpracy kardynałów z Duchem Świętym. Dlatego rozpoczyna je hymn Veni Creator śpiewany podczas procesji kardynałów udających się do Kaplicy Sykstyńskiej a cały katolicki świat modli się za elektorów, by przyjmowali wewnętrzne poruszenia Ducha Świętego, o których mówi konstytucja Jana Pawła II.

Jako katolicy wierzymy, że ofiaruje On kardynałom elektorom szczególne łaski, by dokonali wyboru, mając przed oczami tylko Boga i wyłącznie zbawienie dusz, które zawsze winno być w Kościele najwyższym prawem. Równocześnie wiemy, że człowiek posiada zawsze wolną wolę i może odrzucić łaskę Bożą, niezależnie od tego, czy jest świeckim, wikarym, kardynałem czy papieżem. Może ją odrzucać na różny sposób, poprzez niewiarę, pychę i wszystkie inne grzechy świata.

W dziejach Kościoła było wielu bardzo złych papieży. Część z nich była kolokwialnie mówiąc złymi ludźmi, inni nie mieli predyspozycyj moralnych, umysłowych czy organizacyjnych. Nie godzi się obarczać tymi wszystkimi wyborami Ducha Świętego. Po ogłoszeniu dogmatu o nieomylności papieskiej, nb. jednego z najmniej zrozumianych w Kościele dogmatów, rozpowszechniło się przekonanie o idealności papieży. Miało ono mocną podbudowę w doświadczeniu pontyfikatów wieku XIX, rozciągającą się aż po Piusa XII. Ale każda nawet najpiękniejsza serja musi się kiedyś skończyć: zamiast papieży - darów Ducha Świętego dla Kościoła pojawiły się postacie stanowiące dopust Boży. Nie wiemy, co nas spotka podczas tego konklawe. Ale róbmy co do nas należy: módlmy się za kardynałow - elektorów!

Veni, Creátor Spíritus,
Mentes tuórum vísita,
Imple supérna grátia
Quae tu creásti péctora.

21 komentarzy:

  1. "są to kardynałowie - elektorzy, a więc ci, którzy ukończyli w dniu rozpoczęcia wakatu Stolicy Apostolskiej osiemdziesiąty rok życia."

    Wkradł się błąd. Kardynałowie, którzy NIE ukończyli 80 roku życia - tak być powinno. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Można prosić o tekst traktujący o dogmacie nieomylności ? Byle z łopatologicznymi przykładami, żeby nie było wątpliwości jak go DOBRZE rozumieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "(...)
      Wiemy jednakże, że i św. Piotr ulegał ludzkim słabościom, sam się również mylił, jakże więc papież może być nieomylny? Otóż, żeby Ojciec Święty mógł korzystać z daru nieomylności, potrzebne są następujące warunki:
      1. Papież musi wypowiadać się w dziedzinie wiary i obyczajów;
      2. Musi wypowiadać się uroczyście, jako nauczyciel całego Kościoła, z intencją ogłoszenia jakiejś prawdy ważnej dla wszystkich wierzących.

      Tak więc papież może się mylić, kiedy wypowiada się na tematy nie związane z wiarą: historii, polityki itd., może również mylić się nawet jako teolog, kiedy nie zamierza angażować swojego daru nieomylności, np. w czasie jakiejś dyskusji, przypuszczenia, kiedy nie zamierza zobowiązywać całego Kościoła do przyjęcia jego opinii.
      (...)"
      http://sanctus.pl/index.php?grupa=66&podgrupa=175&doc=125

      Usuń
  3. Bardzo dobrze, rzeczowo napisane.

    Kardynał Joseph Ratzinger o Duchu Świętym w konklawe

    "Duch Święty nie narzuca, na którego kandydata głosować" - mówi Joseph Ratzinger

    Nie twierdzę, że Duch Święty uczestniczy w wyborze papieża w sensie dosłownym, ponieważ Duch Święty na pewno by nie dopuścił do wybrania wielu papieży. Natomiast Duch Święty nie tyle trzyma rękę na pulsie, ile pełni rolę dobrotliwego nauczyciela, zostawiając nam swobodę działania, ale nie spuszczając nas z oka. Rolę Ducha Świętego należy rozumieć bardziej elastycznie. On nie narzuca, na którego kandydata mamy głosować. Zapewne chroni nas tylko przed tym, abyśmy wszystkiego nie zaprzepaścili.

    Jest to wypowiedź dla bawarskiej TV z 15 kwietnia 1997 r.

    http://wyborcza.pl/1,75477,2659532.html#ixzz1LN8DOMOm

    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry tekst, nawet mogę powiedzieć, bardzo dobry tekst, prosty i logiczny. W tych trudnych czasach to chyba wolałbym żeby Duch Święty jednak dokonał wyboru a nie ci goście, którzy aż się ślinią, aby przyśpieszyć konklawe o kilka dni. Jakby to miało jakieś znaczenie w dwutysięcznej historii Kościoła. A jeżeli jednak chcą tak bardzo przyśpieszyć to chyba tylko dlatego, żeby ogłosić światu po dwóch dniach wybór, którego już dokonali. Smutno mi Boże.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czcigodny Krusejderze
    Życzliwie kibicuję wyborowi nowego papieża. Ze względy na swój polonocentryzm, bardzo szczególną role jaką w Polsce odgrywa religijny monopolista czyli Kościół Rzymskokatolicki oraz jego ustrój będący de facto monarchią absolutną. I dlatego mam nadzieję że na czele KRK stanie osoba która odnajdzie drogę między Scyllą "założeń teoretycznych" (daruj inżynierski żargon) a Charybdą paląco pilnych spraw do załatwienia. Których tyle się nagromadziło w ostatnich dwudziestu kilku latach.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety...
      Bolejmy nad tym ale posoborowy Kościół nie jest już monarchią absolutną.
      Najlepiej to widać po polskim Episkopacie.

      Usuń
  6. Tylko ks. Kardynał Stasio Dziwisz na papierza! Tylko on!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że pan sekciarz jeszcze nie słyszał, że mamy papieża :-)
    ks. Karol W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesekciarz ks.Karol W. nie potrafi czytać dat (4.III.2013)

      Usuń
  8. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości, ale może jest nam brak wiary w Ducha Świętego. Czy nie jest czasem tak, że wyboru dokonują kardynałowie a Duch Święty do tego wyboru całkowicie przyznaje; coś jakby: On tego nie wie, ale już tam był. A poza wszystkim czym jest powołanie, jakiekolwiek - czy tylko, wyłącznie jest to wybór człowieka? Jest powołanie do bezżenności, do małżeństwa, do kapłaństwa, a później dokonywany jest rękami innych wybór biskupa, kardynała i w końcu papieża; czy On - Duch Świety już nie bierze udziału? A Księgi Pism czy były pisane wyłącznie przez człowieka wg jego pomysłu, czy może byli natchnieni i jednocześnie autonomiczni, czy też byli marionetkami w rekach Najwyższego?

    OdpowiedzUsuń
  9. czytamy w Konstytucji Apostolskiej „Universi Dominici gregis”:
    „Mając natomiast przed oczami jedynie chwałę Boga i dobro Kościoła, po wezwaniu pomocy Bożej niech oddadzą swój głos na tego, kogo także poza Kolegium Kardynałów uznają za bardziej godnego od innych do owocnego i skutecznego zarządzania Kościołem powszechnym” –
    Ojciec Święty wzywał cały Kościół do modlitwy o dobry wybór nowego papieża.
    Natomiast wybranego przez kardynałów Następcę Piotra wzywał, by
    „nie uchylał się z obawy przed jego ciężarem, ale by pokornie poddał się zamysłowi woli Bożej. Bóg bowiem, wkładając brzemię na niego, będzie go podtrzymywał swoją ręką, aby był zdolny je nieść; wraz z powierzeniem mu wielkiego zadania, udzieli także pomocy do jego wypełnienia, a obdarowując go godnością, udzieli mu również siły, by nie ugiął się pod ciężarem urzędu”.
    W takim razie jeżeli nie Duch Święty to co to jest zamysł woli Bżej?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli nie Duch Święty, to po co śpiewamy Veni, Creátor przywołując jednocześnie Ducha Świętego? Żeby był świadkiem zdarzenia, do pomocy? Śpiewamy przed zawarciem sakramentu małżeństwa, przed święceniami i w tym omawianym przypadku wyboru Papieża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez woli Bożej nic sie nie dzieje na świecie. Natomiast bezpośrednie interwencje są relatywnie rzadkie. Nota bene, czy Duch Święty wybiera nam współmałżonka ?

      Usuń
    2. A ty masz o tym wątpliwość? Dla mnie Żonę wybrał On we współpracy ze mną! Ja szukałem, wybierałem, przyglądałem się, miałem wątpliwości... i nie mogłem się zdecydować! Może to dziwnie zabrzmi; w kościele podczas liturgii słowa usłyszałem: ta oto jest dla ciebie! Do ślubnego kobierca jeszcze pytałem Pana Boga i prosiłem, żeby mi dał odwagę przerwać zaślubiny i odejść jeżeli robię coś niezgodnie z Jego wolą. I jesteśmy małżeństwem; Pan Bóg cały czas buduje moją relację do Żony, to moje Jej oddawanie się, służenie; i po 17 latach małżeństwa mamy pięcioro dzieci i wiele historii za sobą przeżytych modląc się o pełnienie woli Najwyższego i przebaczając sobie pielęgnując codzienną wspólną modlitwę i słowo: "niech słońce nie zachodzi nad zagniewaniem waszym". Nie jest łatwo ale z Nim można iść w nieznane nie planując. Amen.

      Usuń
    3. Myślę, że jednak mamy tu raczej piękną współpracę wolnej woli z łaską Bożą. Gratuluję i szczęść Boże na dalsze lata życzę

      Usuń
  11. Czy Ten, który stworzył świat jeszcze się w tym jakoś łapie?
    Może jednak Pan Bóg jest nieogarniony i większy od naszych tęgich głów? Może trzeba byśmy żyli Ewangelią, kazaniem na górze, miłością nieprzyjaciela, przebaczali, byli miłosierni i ... Szema Jisrael- "Słuchaj, Izraelu! Wiekuisty jest naszym Bogiem, Wiekuisty jest jedyny!"

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypowiedź metropolity warszawskiego, kard. Kazimierza Nycza: najważniejsze na konklawe było doświadczenie działania Ducha Świętego, który wybiera tak, jak chce. Przyznał, że wcześniej dziennikarze wymieniali pewne kandydatury, także kardynałowie wchodzili z pewnymi pomysłami. Jednakże wszystkie te ludzkie rachuby są wtórne - stajemy się narzędziami Ducha Świętego, nawet wbrew ludzkim podpowiedziom - stwierdził kard. Nycz. Dodał, że Kościół oczekiwał na papieża spoza Europy. Przypomniał, że odwiedzając argentyńską Polonię miał okazję złożyć wizytę kard. Bergoglio. - "To rzeczywiście nie jest pałac biskupi, to jest budynek podobny do polskiego bloku, w którym mieszkał on, mieści się kuria, a część pomieszczeń jest wynajmowana, mieszkają w niej zwyczajni ludzie. Przez godzinę byłem w jego bardzo prostym domu i pewnie takim też będzie papieżem" - stwierdził kard. Nycz.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Panie, przenikasz i znasz mnie,Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.Z daleka przenikasz moje zmysły,widzisz moje działanie i mój spoczynek i wszystkie moje drogi są Ci znane.
    Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, znasz je w całości. Ty ogarniasz mnie zewsząd i kładziesz na mnie swoją rękę. Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza, zbyt wzniosła: nie mogę jej pojąć. Gdzież się oddalę przed Twym duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś, jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę."
    Wszystko to o czym piszecie wyżej jest chyba i tak wielką tajemnicą. Ktoś wyżej napisał: "On tego nie wie, ale już tam był." To chyba jest podsumowanie wszystkich poprzednich wypowiedzi i samego tematu: "Czy papieża wybiera Duch Święty?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dalej w psalmie 139 napisano: "Oczy Twoje widziały me czyny i wszystkie są spisane w Twej księdze; dni określone zostały, chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał." Oznacza to, że Pan Bóg "wcześniej poznał" niż się staliśmy co sugeruje prawiedzę Boga. Ale jak to zrozumieć (wobec naszej ograniczoności) to się wszystko w głowie nie mieści, ale jest dla nas nadzieja: „Ty wszak jesteś naszym ojcem, gdyż Abraham nas nie zna, a Izrael nas nie uznaje! Ty, Panie, jesteś naszym ojcem i naszym Odkupicielem. To jest twoje imię od wieków.” Iz 63:16.

      Usuń