poniedziałek, 18 lutego 2013

W tydzień po abdykacji

W tydzień po abdykacji Ojca Świętego Benedykta XVI nie jesteśmy specjalnie mądrzejsi co do przyczyn tej decyzji i dalszego rozwoju sytuacji na Watykanie. Pojawiły się wprawdzie informacje o problemach ze zdrowiem Papieża, według których miał on niedawno wymieniany rozrusznik serca. Tyle, że nawet dla osoby 85 letniej nie jest to zabieg na tyle poważny, by utrudniał dalsze samodzielne funkcjonowanie. Równie mało przekonywające są tezy wiążące abdykację z kontuzją, jakiej Ojciec Święty nabawił się podczas pielgrzymki na Kubę .



Dostaliśmy też szereg teoryj mniej lub bardziej spiskowych. Jedna z nich łączy ustąpienie Papieża z zapoznaniem się przez niego z raportem w sprawie Vatileaks. Benedykt XVI miałby ustąpić, bo z raportu kardynałów wyjawił się obraz Kurji Rzymskiej, jakiego nigdy sobie nie wyobrażał. Nie wyglądają mi one prawdopodobnie. Łatwo można przeczytać, jaki jest skład watykańskich ministrów. Od ilu lat Ojciec Święty zna każdego z nich? Nie chcę nagle bronić Kurji, ale przypomnijmy sobie czasy "późnego" Jana Pawła II. To kard. Ratzinger korygował kurs polskiego papieża, własnie dzięki pozycji i układom, jakie wyrobił sobie od początku lat 80-tych XX wieku. A może nagle aktywowali się w Kurji masoni ? Dobry Boże, a kto zamordował Jana Pawła I ? A kto wg x. Malachjasza Martina TJ dokonał intronizacji Lucyfera na Watykanie AD 1963 ? To oni mogą być jeszcze bardziej aktywni ? Historyjka ta jest wyjątkowo paskudna, bo sugeruje, iż Ojciec Święty ucieka z pola walki i zostawia Kościół na pastwę jego wrogów. Tymczasem problem wyciekających dokumentów kościelnych może mieć więcej związku z czyszczeniem przez Benedykta XVI nieprawidłowości finansowych gangu Marcinkusa. To arcytrudne zadanie zostało podjęte i jest w trakcie realizacji, stanowiąc jeden z dwóch (obok afer pedofilskich) szczególnych "dorobków" pozostawionych w spadku przez Jana Pawła II. Polecam Państwu zapoznanie się z opinją na ten temat lewicowego publicysty, u którego nie znajdziemy wiele sympatji dla Kościoła.

Wreszcie, część osób sądzi, że Papież został zmuszony do abdykacji. Ludzie ci powołują się na rozmaite prywatne, niezatwierdzone przez Kościół objawienia lub po prostu niemądre plotki. Nie ma sensu, by ich szukać w sieci lub je reklamować. Sytuacja w Kościele jest bardzo niepokojąca, ale stabilna (jak pacjenta po zawale) i abdykacja Ojca Świętego istotnie jej nie pogarsza.

Przy obecnym stanie wiedzy na temat przyczyn abdykacji Benedykta XVI skłaniałbym się do hipotezy, że Papież podjął tę decyzję, bo ... chciał. Kilkukrotnie wcześniej pojawiały się półsłówka, symptomy, gesty wskazujące, iż papa Ratzinger dopuszcza zakończenie posługi papieskiej przed śmiercią. Należy to uszanować i ufać, że jest to trafna decyzja. Skończyć z analizami typu: "papież mógłby doczekać do Wielkiejnocy" etc. A jeszcze bardziej trzeba ufać Panu Bogu. Nie sądzę, iż szybko zakończy się kryzys, którego katalizatorem był Sobór Watykański II. Ale jeśli wierzyć wizji, jaką miał Leon XIII, silny wpływ szatana na Kościół miał trwać od 75 do 100 lat. Licząc od 1958 r. wychodzi, iż 55 lat już za nami. Stąd wysnuć można dwa wnioski: ten lepszy, że zasadniczo mamy już z górki :) I ten gorszy: Malkolm kard. Ranjith raczej nie zostanie w tym roku kolejnym Wikarjuszem Chrystusowym.

13 komentarzy:

  1. Kurji? Pisze się Kurii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale to stylizacja na lata 20 to może lepiej by było Kuryi Rzymskiej lub Kuryi rzymskiej. Pewności nie mam, ale Kurii będzie też dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego wybór kard. Ranjitha ocenia pan jako tak mało prawdopodobny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to byłoby zbyt piękne, by mogło się ziścić. Kardynał pochodzi z kraju, w którym katolików jest mniej niż 10 %. Sądzę, że już choćby to nie ułatwia wyboru. No i te jego poglądy, zupełnie nieprzystające do posoborowia. Gdyby on został papieżem, byłoby to dowodem, że papieży wybiera Duch Święty a nie kolegium kardynalskie ;)

      Usuń
    2. To jest coś, wiedzieć jakie poglądy ma Duch Święty... Żenujące dno pychy...

      Usuń
    3. ks. Stanisław jak zawsze łaskawy

      Usuń
  4. Jest jeszcze Rajmund kardynał Burke, na pewno bardziej prawdopodobny niż kard. Ranjith.

    Choć wiadomo, kto wchodzi na konklawe jako papież, ten wychodzi jako kardynał - "pewniacy" jednak najczęściej nie są wybierani.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak kogoś JKMowy wirus dopadnie, to trudno go uleczyć. Kurja, Jakób to tylko dwa przykłady, które przychodzą mi w tym momencie do głowy. Co do innych musiałbym popatrzeć do archiwalnych numerów NCz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszytskie komentarze sugerujace inny-e) argument niz ten podany przez papieza zakladaja, ze papiez nas oklamal???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie. Można zastanawiać się, czemu uznał, że ma zbyt mało sił do kierowania Kościołem.

      Usuń
  7. Czcigodny Krusejderze
    Jak już pisałem, będąc chrześcijaninem innego wyznania, do Kościoła Rzymskokatolickiego odnoszę się z sympatią i dobrze mu życzę bo w sytuacji wojny na dwa fronty (lewactwo plus islam) nie ma co wybrzydzać w doborze sojusznika. Tak samo szanuję decyzję Benedykta XVI. I uważam że po prostu jako niezwykle inteligentny człowiek doszedł do wniosku że walka z masonerią i finansowymi grandziarzami najzwyczajniej jest obecnie zadaniem ponad jego siły. Co przynajmniej dla mnie jest dowodem wielkiej odpowiedzialności i troski o kościół którego jest ziemskim zwierzchnikiem. A poza tym bolesną lekcją mogła być końcówka pontyfikatu jego poprzednika. Chyba nigdy się nie dowiemy kto wtedy naprawdę sprawował władzę w Watykanie i nominował nowych kardynałów i biskupów. A wszystko to tak jak obciąża jego poprzednika, obecnie obciążałoby jego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem przekonany, że papież zdecydował się na abdykację, ponieważ...uznał to za najlepsze wyjście. Nie bawmy się we wszechwiedzących - ile świństw opowiedziano mu na spowiedziach zamykając mu usta - Bóg jeden wie.
    SzEm

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko jeden powód abdykacji Papieża przychodzi mi do głowy. Papież został poinformowany jakie działania zostaną podjęte przez masonerię w najbliższej przyszłości, czego przykładem mogą być wypowiedzi hierarchów w ostatnich dniach, o homosiach czy tabletkach wczesnoporonnych. To była mała próbka, a On zostałby w to wszystko wplątany i musiałby w jakiś sposób firmować. W Jego wieku jest to po prostu niemożliwe. Może młodszy Następca będzie miał więcej siły, albo będzie z obozu wroga.

    OdpowiedzUsuń