wtorek, 23 listopada 2010

pamiętamy o Generale Franco

Organizacja Monarchistów Polskich i ich przyjaciele pamiętają o przypadającej na 20 listopada br. 35 rocznicy śmierci Regenta Królestwa Hiszpanji Generała Franciszka Franco. Męża niezłomnego, obrońcy cywilizacji chrześcijańskiej, jednego z ostatnich katolickich przywódców państw w Europie.

W ramach prywatnego hołdu, jaki chciałbym złożyć Caudillo, zamieszczam tu linka do niewielkiej galerji zdjęć przedstawiających główne miasto Wysp Kanaryjskich - Santa Cruz de Tenerife. Wprawdzie AD 2007 zapateryści za zgodą zdrajcy Jana Karola de Borbón przeforsowali ustawę nakazują usunięcie wszelkich publicznych symboli związanych z postacią Generała, ale leniwa atmosfera Canarias nie sprzyja błyskawicznemu wprowadzaniu przepisów prawa w życie. Będąc w Santa Cruz możemy zatem i dziś cieszyć oczy tabliczkami z innej, lepszej epoki oraz monumentalnym pomnikiem Franco przybywającego Hiszpanji z pomocą na skrzydłach anioła.



Jak wiemy z historji, w lutym 1936 r. gen. Franciszek Franco, dotychczasowy szef sztabu generalnego, został przesunięty na podrzędne stanowisko komendanta wojskowego Wysp Kanaryjskich. Rezydował w Santa Cruz, zatem w miejscowem muzeum wojska znajdującem się na tyłach pomnika możemy obejrzeć pamiątki z tamtego okresu, m.in. biurko Generała:



Muzeum stanowi do dziś piękny przykład polityki historycznej frankizmu, w tem wychowania patriotycznego



requiem aeternam dona eis domine et lux perpetua luceat eis



link do galerji zdjęć: KLIKNIJ TU

Post scriptum: klasyczny portret Caudillo zdobiący ścianę mojego gabinetu:

5 komentarzy:

  1. Jak dla mnie kiler i tyle.Moze mordował czerwonych i wyzwolil Hiszpanie z rak czerwonej zarazy ale mordował i to bardzo brutalnie. Czy mozna pamietać o Hitlerze ?Przeciez bił czerwonoarmistów! Nie nalezy wynoisic go na piedestał tylko schowac i sie wstydzic oraz modlic za ofiary tego kolesia i za niego samego.Pozdr.Keremito from Fronda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na drzewach zamiast liści mają wisieć komuniści. Moim zdaniem był niestety zbyt miłosierny i nie wyrżnął ich, co widać teraz, słychać i czuć.

      Usuń
  2. W odniesieniu do działań wojennych nie używa się zwrotu: mordować. W czasie wojny domowej ofjary są z obu stron. Akty przemocy jednej strony wywołują reakcję przeciwników. Ale jeśli masz alternatywę: albo dać się wyrżnąć w pień albo stawić opór, wybór może być tylko jeden. W chrześcijaństwie możesz dać się zabić, jeśli atakują ciebie samego, ale jeśli odpowiadasz za życie blizkich i osób ci powierzonych, to masz obowiązek ich bronić. I to właśnie robil generał Franco. Chwała mu za to.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak keremito z frądy, to una wydala lekarstwo na keremitowe opowiesci z mchu i paproci zatytuowane "mity wojny domowej". polecam. i

    OdpowiedzUsuń
  4. Jerzy Kleban (Szwecja).

    Piekna postac-ze wszech miar godna nasladownictwa.

    Szkoda, ze komentatorzy ukrywaja sie pod pseudonimami lub sa "anonimowi". Ten "anonim" np.: to... gnojek, przyglup, pozyteczny idiota, umyslowa sadzawka - typek, ktorego wiadomosci historyczne sa ZEROWE. Ale sie tu sadzi i sadzi, ze cos wie, ze ma nam cos waznego do przekazania, To jest oczywiscie demo-liberalny przyglup-moze nawet osobnik agenturalny.

    OdpowiedzUsuń