Być może Święty Mikołaj nie pamiętał, by obdarować Was kalendarzami zawierającemi tradycyjny układ roku liturgicznego oraz świąt kościelnych. Można to cały czas nadrobić, robiąc sobie lub najbliższym taki oto pożyteczny prezent.
Zacznijmy od kalendarza Te Deum, który zawiera 12 okazałych (42,5cm x 59,5 cm) plansz z reprodukcjami arcydzieł malarstwa sakralnego.
Alternatywą dla niego jest kalendarz Fundacji Świętego Benedykta, który zawiera zdjęcia z Mszy pontyfikalnej celebrowanej 16 października w Poznaniu przez JE Biskupa Atanazego Schneidera. Format kart to 30 cm x 45 cm.
Jeśli chodzi o kalendarze poręczne, konkurencji nie ma kalendarz wydany przez Fundację Św. Grzegorza Wielkiego, dostępny do nabycia w księgarni Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi Edycja na rok 2014 zawiera myśli abp. Fultona Sheena oraz rozważania zaczerpnięte z wydanego w 1932 roku doskonale nam znanego „Roku Bożego” oraz z „Krótkich kazań na niedziele i święta całego roku” ks. Ignacego Czechowskiego, które ukazały się drukiem AD 1930.
Myślę, że warto na co dzień pamiętać o świętach, patronach czy postach, jakie obowiązują w „naszym”, czyli przedsoborowym roku liturgicznym. Dzięki temu możemy żyć w łączności z całem dziedzictwem kulturowem Polski i reszty świata katolickiego. Postrzeganie świata przez ten pryzmat jest dziś znacznie utrudnione. Każda kolejny katolik, dla którego święto Chrystusa Króla jest w ostatnią niedzielę października, który wie, co to suche dnie oraz niedziela mięsozapustna, przybliża nas do zwycięstwa nad posoborowiem. Przez każdy kalendarz, który kupimy sobie lub najbliższym, wysyłamy jednego małego bugniniego do Teheranu!
Kalendarz Te Deum ma nawet kartę na grudzień 2013 - już wisi w moim korporacyjnym pokoju.
OdpowiedzUsuńKalendarz Polonia Christiana wyciągam na spotkaniach.
Paweł
Bardzo ładne te kalendarze.
OdpowiedzUsuń