A dziś mam dla Państwa ciekawostkę - zarazem religijną, cywilizacyjną i lingwistyczną. Zaprezentuję Państwu wybór tekstów z modlitewnika rzymskokatolickiego z czasów I wojny światowej spisanego łacinką w języku białoruskim. Język białoruski wywodzi się z języka ruskiego, oficjalnego we Wielkiem Xięstwie Litewskiem aż do roku Pańskiego 1699. Już w tamtych czasach na polonizującej się Litwie próbowano zastąpić cyrylicę alfabetem łaciński, by podkreślić związki tych ludzi i ziem z cywilizacją zachodnioeuropejską. Gdy powstał nowożytny język białoruski, zapisywano go oboma alfabetami, choć oczywiście w miarę russyfikacji ziem WXL przewagę zyskiwały wschodnie bukwy.
Jednak aż do XX wieku stosowano też łacinkę. Znam dwa modlitewniki rzymskie, w których była ona używana. Oba wydano we Wilnie, co dobrze świadczy o aktywności ówczesnych krajowców. Dla mnie, wielkiego miłośnika Wielkiego Xięstwa wydaje się ta kombinacja najwłaściwszą: katolicyzm rzymski, alfabet łaciński, język - "tutejszy" - przy tolerancji dla rozwiązań innych.
By dopełnić informacyj językowych, dodam, że w sowieckiej części Białorusi dokonano AD 1933 reformy ortografji i grammatyki. Jest ona podstawą współcześnie (nie)używanego języka białoruskiego w kraju rządzonym przez p. Łukaszenkę. Deforma 1933 zbliżyła białoruski do rossyjskiego, odebrała mu melodyjność wymowy. Zupełnie jak sanacyjna deforma języka polskiego z roku 1935 ... Co ciekawe, część środowisk opozycyjnych Białorusi używa do dziś języka klasycznego; Moi Przyjaciele z Ligi Monarchistycznej Wielkiego Xięstwa Litewskiego w obu wersjach - bukwowej i łaciną spisanej.
Chyba najwyższy czas przerwać te dygresje i wrócić do gomułkowskiego adremu. Obrazki z modlitewnika BOH Z NAMI nie wymagają komentarza. Myślę, że wszyscy polscy czytelnicy bez najmniejszych problemów rozumieją te teksty. Możemy zatem wpisać sobie w życiorys dobrą znajomość języka białoruskiego w formie klasycznej ;)
Pacierz
Ordo Missae
Różaniec
A oto link do pełnej galerji skanów z modlitewnika.
Gdyby ktoś miał życzenie zapoznać się z Ligą Monarchistyczną WXL, niech kliknie TUTAJ
Dzięki wielkie! Można także sięgnąć po blog Ligi Monarchistycznej WXL: lm-wkl.livejournal.com w którym również staramy się korzystać z "łacinki".
OdpowiedzUsuńPiękne. Ja mam gdzieś w stosie xerówek mam równie budujący modlitewnik 'Hołas Dušy'. A pisanie po białorusku łacinką to dla mnie oczywista oczywistość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńnie powiem ciekawe :)
OdpowiedzUsuńOżesz, Toszyrskiemu trzeba pokazać.
OdpowiedzUsuń