"W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną. My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM [Katolickiem Stowarzyszeniu Młodzieży] działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję.
Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.
Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej".
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli,
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świat zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
Czcigodny Krusejderze
OdpowiedzUsuńOd szpiclów czy wazeliniarzy tworzących "salon" (przez Waldemara Łysiaka dosadnie i jakże celnie nazwany "sralonem") nie oczekiwałem wiele - jedynie tego raz wygęganego słówka "przepraszam". I się nie doczekałem. Bo pójście w zaparte to modus operandi tych "elyt".
Pozdrawiam serdecznie.
Szanowny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńgodzinę temu włączyłem TVN24, by przeżyć po raz kolejny (poprzednio było to po śmierci TW Filozofa, 11 lutego 2011) niewyobrażalny spektakl obłudy i zakłamania.
Celowo cytuję Czesława Miłosza, bo - cokolwiek by o nim nie sądzić - potrafił powiedzieć o sobie, że w polsce ludowej uprawiał prostytucję. A dzisiejsza Zmarła, tak błyskotliwa i ironiczna zazwyczaj, nigdy nie potrafiła przeprosić za swoją przeszłość.
Ukłony.
Cała prawda !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niewątpliwie jest to prawda, oprócz Zmarłej bpa Kaczmarka szkalowali takie "ałtorytety" jak Tadzio Mazowiecki - ulubieniec Adama z Czerskiej. Dlatego szczególnie polecajmy Zmarłą Bożemu Miłosierdziu w naszych modlitwach
OdpowiedzUsuńA swoją drogą ałtorytet Mazowiecki przesunął się chyba na pierwsze miejsce w kolejce polackich ałtorytetów odchodzących z tego świata
OdpowiedzUsuńCzy można się dowiedzieć, gdzie ten apel "autorytetów" został opublikowany. W rozmowach z młodymi, wykształconymi, z dużych miast chciałbym móc powołać się na dowody.
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Rezolucja_Zwi%C4%85zku_Literat%C3%B3w_Polskich_w_Krakowie_w_sprawie_procesu_krakowskiego
Usuńhttp://pl.wikisource.org/wiki/Rezolucja_Zwi%C4%85zku_Literat%C3%B3w_Polskich_w_Krakowie_w_sprawie_procesu_krakowskiego
Wojciech Czuchnowski: Blizna. Proces kurii krakowskiej 1953. Kraków: Znak, 2003, s. 216. ISBN 83-240-0271-5.
Mam na co dzień do czynienia z "młodymi wykształconymi z dużych miast" i ręce mi opadają. Nie docierają do nich argumenty, tylko ich ałtoryety są ważne, inna opinia czy zdanie to ciemnogród, są jak zaprogramowani i wszelka dyskusja z powoływaniem się na źródła ucinana jest przez nich - to manipulacja i oszołomstwo. Tragedia.
OdpowiedzUsuń