poniedziałek, 2 maja 2011

Dwie gry, dwie parafie

I. Od zeszłego roku użytkownicy Facebook’a mogą korzystać z przyjaznej pro-katolickiej gry przeglądarkowej PriestVille. Nie jest ona zbyt skomplikowana i nie daje rozwinąć skrzydeł graczom, którzy dniami i nocami katowali kolejne odsłony Sid Meier’s Civilization, ale pozwala awansować – od prostego proboszcza poprzez prałata, biskupa, arcybiskupa i kardynała aż po samego papieża.


Gra ma jakieś walory edukacyjne, bowiem każdy duchowny może i powinien pożywać energję na czytaniach liturgicznych, zapoznaje się z życiorysem świętym będącym patronem danego dnia a także z rozmaitemi obowiązkami, jakie w ciągu roku kościelnego są udziałem duchownych: szkolenie ministrantów, święcenie palm na Niedzielę Palmową, prowadzenie procesji Bożego Ciała, asystowanie przy sakramencie małżeństwa.

Priestville opisuje współczesny Kościół katolicki, zatem mamy też np. spotkania międzyreligijne z innowiercami. Jednak więcej jest w niej akcentów tradycjonalistycznych: można kupić sobie Mszał Jana XXIII czy manipularz i korzystać ze związanych z nimi bonusów w debatach, tudzież gdy będąc prałatem zapraszamy do koncelebry jednego z księży – emerytów, pojawia się komentarz, że kapłan wolałby odprawiać tradycyjną Mszę łacińską.

Patrząc po użytkownikach Priestville, jest tam sporo naszych ludzi. Pseudonimy: Marcel Lefebvre, Antonio de Castro Mayer oraz imiona papieży Piusów są często spotkane, zapewne jest nas więcej niż wojtyljanistów.

II. Wszedłem sobie dziś na stronę gówną GWna i zainteresował mię link zawarty w dziale Technologie: „Być jak ksiądz - zbuduj własną parafię i baw się”. Na początku myślałem, że powstało spolszczenie Priestville. Utwierdzał mię w tem obrazek umieszczony na początku tekstu.


Jednak lektura wywiadu wskazuje, że mamy do czynienia z projektem polskim. Niejaki Aleksander Podgórni wyjaśnia niemal wszystko: „Tematyka nieco kontrowersyjna chyba jest idealna dla mediów, spory ruch dostarczyły nam publikacje m.in. na stronie głównej gazeta.pl (co zabiło nam pierwszy serwer ;) ) czy też w gazecie Fakty i Mity.”

A także:

Staramy się nie obrażać uczuć religijnych, przynajmniej swoich uczuć religijnych. Tematyka została wybrana z premedytacją. Bo nie może być tak, że wszyscy obawiają się reakcji księży i nic nie robią, bo można obrazić uczucia religijne. Daleko nam w obrażaniu uczuć religijnych do ludzi z grupy Monty Python, którymi się inspirujemy ale nie mamy odwagi ani czelności się do nich porównywać. Niektóre sytuacje są bardzo przerysowane, inne wymyślone a jeszcze inne stereotypowe. Wszystko jednak okraszone jest humorem. Specyficznym humorem. To ma być przede wszystkim dobra zabawa, a nie jakaś wojna z klerem.

Wizyta na stronie plagiatorów wskazuje nam, jakie poczucie humoru reprezentują. Dostęp do tego humoru jest reglamentowany, by zapoznać się z koncepcją gry, musiałem się zarejestrować jako jej użytkownik. Jednak blog daje ogólne pojęcie o tej patologji i każdy może się z nią zapoznać. Jest nawet link do wspomnianego już wyżej artykułu z FiM.

PRAWDZIWA KREW


Być może relikwia komuś kojarzy się z serialem True Blood. Tym wszystkim, którym się z tym kojarzy, trzeba powiedzieć, że wampir mógłby się nią pożywić. Jednak to jedyne podobieństwo. A i tak by się nie najadł.

To prawdziwa krew papieża w probówce. Czasem słychać głosy: że to średniowiecze! Jak tak można? To podłe? Co na to etyka!? Etyka? Eee co? To jakiś internetowy patyk? To tradycja. A tradycja rzecz święta!

Ważne, że relikwia jest prawdziwa. Utoczyli papieżowi krew a ona jest cudowna. No musi być cudowna, bo inaczej by się w probówce nie znalazła. Proste? Proste! I ważne, że jest w twojej parafii. Może niedługo uda się zdobyć kawałek palca lub ucha? To będzie można sobie własnego papieża złożyć.

BONUSY:

* przyrost zdrowia: +1
* ilość wikarych +1
* Ministranci: atak +1
* Lektorzy: atak +40
* Organiści: atak +560
* Małe Dewotki: obrona +1
* Babcie Moherowe: obrona +45
* Gospodynie Proboszcza: obrona +880

UWAGA!
Relikwię można zakupić jedynie w najbliższy długi weekend. Jej sprzedaż rozpocznie się od nieokreślonej godziny w sobotę (30.04.2011) i potrwa do wtorku (03.05.2011) godzina 21:00 – lub do całkowitego wysprzedania 666 sztuk jakie znajdą się na rynku.


Szczerze wątpię, by ktokolwiek w polskiem posoborowiu chciał ruszyć cztery litery i wytoczyć proces wychowankom Grzegorza Piotrowskiego & co. Ponadto proces taki mógłby również rozreklamować grę, jak każda tego typu akcja. Zatem zgłosiłem sprawę do PriestVille i liczę, że będą oni zainteresowanie procesem o plagiat i naruszenie dóbr osobistych. Bowiem parafia.biz ewidentnie jedzie na pewnej popularności PriestVille i pozytywnej reputacji, jaką zdobyła już sobie ona w wirtualnej społeczności katolików.

P.S. Czy nigdzie poza Polską swołocze nie wpadły na pomysł tak wyszukanej „rozrywki” ?

2 komentarze:

  1. Stary Niedźwiedź3 maja 2011 22:00

    Czcigodny Krusejderze
    Po przeczytaniu Twojego wpisu doszedłem do wniosku że poza rozmiarami wszechświata, ludzką głupotą i arogancją niektórych dostojników, dobrą ilustracją matematycznego pojęcia nieskończoność jest bezmiar chamstwa lewactwa promowanego przez GW no Prawda.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się składa że jestem użytkownikiem tej gry.
    Nie widzę nic lewackiego w tej zabawie , a pomysłów dostarcza samo życie .Prezentowana tutaj 'relikwia' ma swój odpowiednik w realnym świecie i to jest właśnie śmieszne-żałosne że są ludzie którzy poważnie traktują takie magiczne gadżety.Krew JP2 podarowana Kubicy przez kardynała Dziwisza 'uzdrawia '-to poco nam lekarze skoro mamy tak potężne magiczne-święte przedmioty.Zgadzam się z przedmówcą głupota nie zna granic.Nie jest ona groźna dopóki nie jest wspierana przez zdewociałych polityków , bo wtedy staniemy się Kato-Talibanem. POLAK

    OdpowiedzUsuń